Hibernian pod lupą: z kim Legia Warszawa zagra w finale eliminacji?


Z kim Legia zagra w finalnej rundzie eliminacji do Ligi Konferencji? Analiza szkockiego Hibernianu

21 sierpnia 2025 Hibernian pod lupą: z kim Legia Warszawa zagra w finale eliminacji?
IMAGO/PressFocus

Legia po bardzo dobrym początku sezonu i zwyciężeniu w dwóch rundach eliminacji do Ligi Europy, nagle napotkała na przeszkodę. W półfinale spotkali AEK Larnakę i jak się okazało, byli oni ostatecznie zbyt silni na stołeczną drużynę. Pomimo porażki z cypryjską drużyna, to Legia dostaje drugą szansę na grę w Europie. Liga Konferencji pomimo tego, że jest mniej prestiżowa niż Europy, to dalej daje spore możliwości finansowe, jak i sportowe. Przyjdzie im się zmierzyć ze szkockim Hibernianem, Polska drużyna jest stawiana w roli faworyta, aczkolwiek nie będzie to łatwe starcie. Czas zobaczyć, czym Szkoci mogą nas zaskoczyć i na co trzeba najbardziej uważać.


Udostępnij na Udostępnij na

Jak gra Hibernian?

„Hibs” bardzo mocno stawiają na ofensywny styl gry oraz ciągły nacisk na rywala, jeśli jest przy piłce. Są oni bardzo silną drużyną, która sprawi Legii spore kłopoty. W zeszłym sezonie zajęli 3. miejsce w liczbie strzelonych bramek w lidze i byli gorsi jedynie od największych ekip, czyli Celticu oraz Rangersów. Hibernian miał bardzo słaby początek sezonu, aż doszło do zmiany trenera na byłego kapitana drużyny. David Gray został nowym szkoleniowcem, co okazało się strzałem w dziesiątkę. Szkocki klub wzniósł się na wyżyny swoich umiejętności i zaliczył serię 17 spotkań bez porażki. Dobra forma do końca sezonu spowodowała, że zajęli oni ostatecznie 3. lokatę, plasując się pod Rangersami.

Tegoroczną przygodę z europejskimi pucharami zaczynali od Ligi Europy, aczkolwiek szybko z niej odpadli i tak jak Legia mierzą się w walce o Ligę Konferencji. Pomimo zmian rozgrywek, to filozofia ich gry pozostaje taka sama. W każdym spotkaniu możemy zobaczyć pomysł na ofensywną grę i chęć strzelania bramek. Wszystko to w formacji 4-3-3, która jest stosowana nieustannie przez Hibernian. Identycznym ustawieniem dysponował AEK Larnaca i jak widać, sprawiła ona Legii problemy. Szkoci oprócz budowania akcji, potrafią także uderzać z dystansu. Jest to element, na który „Wojskowi” muszą szczególnie uważać. Taką bramkę zdobył w ostatnim pucharowym spotkaniu z Livingston środkowy pomocnik Josh Mulligan.

Największe zagrożenie

Hibernian posiada silną jedenastkę i nie opiera gry na jednym zawodniku. Są jednak piłkarze, na których Legia musi szczególnie uważać. Jednym z nich jest letni transfer Thibault Klidje. Napastnik z Togo trafił do Szkocji z Luzern, gdzie w 39 meczach zdobył 12 bramek i 3 asysty, co jest wynikiem ponad stan biorąc pod uwagę jego drużynę. 24-latek dysponuje dużą szybkością oraz świetnym wykończeniem prawą nogą, co może sprawić problemy defensywie Legii. Portal Transfermarkt wycenia go na 4 mln euro, czyniąc najdroższym graczem drużyny. W debiucie zdobył gola głową z rzutu rożnego i szybko zyskał sympatię kibiców, którzy są zachwyceni nowy, zawodnikiem.

Kolejnym graczem, który będzie sprawiał problemy stołecznej drużynie, jest Josh Mulligan. Tak jak Klidje został on podpisany przez Hibernian dopiero w tym roku. Poprzednie sezony spędził w szkockim Dundee FC, gdzie zbudował sobie solidną markę i wiele klubów było nim zainteresowanych. W poprzednim sezonie zdobył on 5 asyst, aczkolwiek to nie jest główny aspekt jego gry. Jest to typowy walczak boiskowy, który na dodatek dysponuje świetnym podaniem. W europejskich pucharach jest liderem środka pola i świetnie się porusza po boisku. Legia, biorąc pod uwagę brak Claude’a Goncalvesa z powodu kontuzji, będzie miała ze Szkotem ogromne kłopoty.

Jako następne zagrożenie możemy wymienić pomocnika Allasana Manneha. Polscy kibice mogą pamiętać go z Górnika Zabrze, gdzie był ważną postacią, zanim w 2022 roku odszedł do duńskiego Odense. Jego głównym atutem jest szybkość, na której opiera grę. W poprzednim sezonie nie odgrywał większej roli, ale obecnie jest istotnym elementem drużyny. Potrafi odzyskać piłkę i dysponuje niezłym ostatnim podaniem. Oprócz ofensywy szkocki zespół może pochwalić się solidną defensywą. Liderem jest doświadczony Grant Hanley, mający ponad 300 występów w Anglii, w tym 80 w Premier League. To nowy nabytek, którego zadaniem jest zmniejszenie liczby traconych goli. Jego siła i umiejętność ustawiania obrony będą dużym wyzwaniem dla ofensywy Legii.

Hibernian w tym sezonie

Szkocka drużyna, podobnie jak Legia, zaczęła swoją przygodę od eliminacji do Ligi Europy. W ćwierćfinale zmierzyli się z duńskim Midtjylland, w którym nie byli stawiani w roli faworyta. W pierwszym meczu w Danii Jamie McGrath otworzył wynik już w 7 minucie na 1:0. Na drugą połowę Midtjylland wyszedł z innym nastawieniem i przejął inicjatywę, a w 72. minucie Aral Samir wyrównał wynik. Szkoci wywieźli z Danii cenny remis i szansę na awans w rewanżu.

W rewanżu u siebie w regulaminowym czasie emocji było niewiele i zakończyło się 0:0. Dopiero dogrywka przyniosła prawdziwe widowisko. W 94. minucie Dario Osorio dał prowadzenie Midtjylland, jednak Hibernian nie poddał się i w 107. minucie Rocky Bushiri wyrównał stan rywalizacji. Kiedy wydawało się, że o wszystkim zadecyduje seria rzutów karnych, w 119. minucie Junior Brumado trafił do siatki, eliminując Szkotów i dając Duńczykom awans do kolejnej rundy.

Po odpadnięciu z Ligi Europy Hibernian wciąż miał szansę w Lidze Konferencji, a ich rywalem został Partizan. Pierwszy mecz w Belgradzie okazał się wielkim sukcesem Szkotów – w 34. minucie gospodarze stracili zawodnika po czerwonej kartce, a w 40. minucie Martin Boyle wykorzystał podanie Obity i otworzył wynik spotkania. W 70. minucie Hibernian wywalczył rzut karny, a Boyle pewnie go wykorzystał, ustalając wynik na 2:0.

Rewanż w Szkocji okazał się prawdziwym widowiskiem. Partizan szybko odrobił straty, w pierwszej połowie po bramkach Vukoticia i Miloševicia doprowadzając do wyrównania. David Gray w przerwie zmotywował drużynę, a w 60. minucie Kieron Bowie wyprowadził Hibernian na prowadzenie. Trzy minuty później Simic zobaczył czerwoną kartkę, a Partizan musiał grać w dziesiątkę. W doliczonym czasie Kostić trafił na 3:1. W dogrywce Chris Cadden strzałem z dystansu zdobył bramkę na 2:3, dając awans Hibernianowi. Teraz Szkoci czekają podekscytowani na mecz z Legią o czym mówi sam trener

Przed nami wspaniały mecz, na który warto czekać, ale jednocześnie trudny test. To największe wyzwanie w mojej trenerskiej karierze ze względu na stawkę tego dwumeczu. Jeśli przejdziemy dalej, to będziemy grać w europejskich pucharach niemal do świąt Bożego Narodzenia. Zapewnimy sobie co najmniej sześć kolejnych meczów

Co myślą o nas Szkoci?

Kibice Hibernianu traktują Legię z dużym respektem i mówią, że pomimo swojej bardzo dobrej dyspozycji, to nie stawiają siebie w roli faworyta w tym spotkaniu. Oto co usłyszeliśmy od twórców podcastu o Hibernian – DownTheSlope1:

Legia Warszawa jest bardzo znanym i historycznym klubem w europejskiej piłce nożnej, więc fani Hibernian są bardzo podekscytowani, aby zobaczyć, jak nasza drużyna gra przeciwko nim. Morale są wysokie wśród naszych fanów, a zespół jest w dobrej formie i wprowadza serię występów wysokiej jakości, aby dobrze rozpocząć rozgrywki, po doskonałym zakończeniu ostatniego sezonu. Spodziewałbym się dużego wsparcia w podróży, aby odbyć podróż do Polski na drugi mecz, biorąc pod uwagę czynnik dobrego nastroju otaczający obecnie klub. Wydaje się, że wszystkie nasze letnie podpisy znajdują swoje miejsce w drużynie i w niektórych przypadkach są doskonałe. Pomocnik Josh Mulligan jest jednym z tych, na który należy uważać ze swoją nieskończoną energią, siłą działania i jakością piłki. Chociaż istnieje wielki szacunek dla jakości i reputacji zespołu, z którym będziemy musieli się zmierzyć, Hibs nie powinien się bać, ponieważ udowodniliśmy już zdolność do silnej rywalizacji z podobną jakością przeciwników.

Jaką Legię zobaczymy?

Pytanie o formę Legii zadaje sobie większość polskich kibiców. Po świetnym starcie sezonu drużyna z Łazienkowskiej napotkała problemy – remis z Arką Gdynia i porażka 1:4 z Larnaką pokazały niestabilność zespołu. Później przyszło zwycięstwo 3:1 z GKS-em oraz wygrana 2:1 w dwumeczu z cypryjskim rywalem, ale ostatni mecz przegrany przeciwko Wiśle Płock tylko podkreślił potrzebę poprawy przed starciem z Hibernianem.

Kluczową postacią pozostaje Jean-Pierre Nsame. Kameruńczyk zdobył już pięć goli i potrafi zagrozić w każdej sytuacji w polu karnym. Ważny jest też Paweł Wszołek, który idealnie wpasowuje się w filozofie gry, mając na koncie już 1 bramkę oraz 4 asysty. Dużą jakośc może wnieść Damian Szymański, nowy nabytek Legii i 18-krotny reprezentant Polski, który trafił do Legii po pięciu latach w AEK-u Ateny. Może zastąpić Goncalvesa w tym bardzo ważnym spotkaniu.

Do Szkocji natomiast nie poleci dwóch ważnych zawodników, czyli Ilya Shkurin oraz Robert Pankov. W przypadku Białorusina problemem jest brak możliwości uzyskania wizy, natomiast Serb doznał lekkiego urazu łydki. Legia jest stawiana w roli faworyta tego starcia, co może narzucić na nią dużą presję. Cieszyć może fakt, iż rewanż jest rozgrywany w Warszawie, gdyż kibice na pewno zwiększą szansę na zwycięstwo.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze